O szkole dla spowiedników

br. Piotr Jordan Śliwiński OFMCap

Szkoła dla Spowiedników

Bardzo lubię myśl świętego Leopolda Mandicia, kapucyna, onegdaj słynnego spowiednika padewskiego: "Kiedy spowiadam, czy doradzam czuję cały ciężar mojej posługi i nie mogę zdradzić mojego sumienia. Jako kapłan, sługa Boga, gdy mam stułę na ramionach, nie boję się nikogo"(1). Przypomina ona o konieczności zaufania każdego spowiednika Bogu, działającemu w Sakramencie Pokuty, działającego także przez spowiednika. Każdy kapłan spowiadający zgodnie z pozwoleniem ordynariusza, wierzący Chrystusowi, który go wybrał i powołał, nie musi bać się niczego, jest dostatecznie przygotowany do swej posługi. O tej prawdzie musiałem ciągle przypominać wielu osobom (w tym i dziennikarzom), które dowiadując się o powstaniu Szkoły dla Spowiedników, próbowały z tego faktu wyprowadzać wnioski o niewystarczalności formacji w wyższych seminariach duchownych. Stąd zapewne wzięły się pomysły niektórych dziennikarzy, aby szkole dołożyć przymiotnik "wyższa", albo i pytać o dotacje unijne. Bynajmniej nikt z nas, tworzących szkołę, nie ma świadomości, że jest ona jakoś "wyższa", i że bez uczestnictwa w niej nie można być wspaniałym spowiednikiem. Wszak moi spowiednicy, którzy przez lata mego życia zakonnego i kapłańskiego byli i są dla mnie znakiem miłości Boga oraz wzorem posługi w sakramencie pojednania, w żadnej szkole tego typu jak nasza nie brali udziału.

Każdy z kapłanów spowiadających ma jednak świadomość, że jest to - jak określa Jan Paweł II w Reconciliatio et paenitentia- "niewątpliwie najtrudniejsza i najbardziej delikatna, męcząca i wyczerpująca, ale też najpiękniejsza i przynosząca radość posługa kapłańska"(2). A skoro tak, to konieczna jest nieustanna formacja spowiednika. Ma ona, według tego samego dokumentu papieskiego, być formacją bardzo szeroką i obejmować "przygotowanie poważne i dokładne, nie fragmentaryczne, lecz integralne i harmonijne w różnych gałęziach teologii, pedagogii i psychologii, metodologii dialogu, a nade wszystko w żywej i komunikatywnej znajomości Słowa Bożego. Jeszcze ważniejsze jest jednak, by [spowiednik] sam prowadził głębokie i prawdziwe życie duchowe"(3). Takie przygotowanie jest wyzwaniem dla każdego kapłana, jest również zarysem programu Szkoły dla Spowiedników, która chce być pomocą w formacji kapłanów.

 

1. Spowiednicy w szkole

Ukierunkowanie szkoły na pomoc kapłanom pozwala dobrze rozumieć "szkolny" zamysł całego przedsięwzięcia. Otóż nie ma to być tylko jakiś kolejny kurs, na którym zdobywa się wyłącznie wiedzę i umiejętności, lecz okazja do własnych poszukiwań, postawienia pytań. I choć są prowadzący zajęcia, od których wymaga się i oczekuje kompetencji, to jednak o wiele większe znaczenie jest przypisywane w szkole dzieleniu się doświadczeniami, wiedzą. Ułatwia to mała grupa, dlatego do kolejnego cyklu zajęć szkoły przyjmowanych jest dwudziestu paru kapłanów, oraz preferowana jest ich jak największa różnorodność. Im większa jest rozpiętość wieku, stażu kapłańskiego uczestników, im większa liczba diecezji i prowincji zakonnych, z których pochodzą, tym większe jest bogactwo wymienianych opinii, czy ostrość dyskusji. To zaś wpływa na lepsze zrozumienie i objęcie poszczególnych problemów. Szkoła wszakże nie jest szczególnie przydatna dla neoprezbiterów, potrzeba bowiem choć trochę spowiedniczego doświadczenia, aby stawiać pytania, szukać nowych rozwiązań, potrzebować konkretnego uzupełnienia posiadanej wiedzy.

Szkoła istnieje stosunkowo krótki czas, bowiem rozpoczęła swe spotkania w 2004 roku. Pierwsza grupa zakończyła cykl podstawowy szkoły w marcu 2006 roku, druga skończy, z Bożą pomocą, w marcu bieżącego roku, a trzecia rozpoczęła swe zajęcia w październiku 2006. W każdej z nich uczestniczyli i uczestniczą, mniej więcej w równych proporcjach pół na pół, kapłani diecezjalni i zakonni. Jedni i drudzy pochodzili z całej Polski, a nawet z zagranicy: Słowacji, Ukrainy, Austrii, Węgier. Wśród uczestników szkoły znalazł się też jeden ksiądz obrządku grecko- katolickiego. Każdy z nich stanowił i stanowi bogactwo szkoły, wnosił w rozpatrywane zagadnienia bogactwo własnych doświadczeń. Nie mogło być inaczej, skoro najstarsi księża mieli już ponad 40 lat kapłaństwa i często od wielu lat są poszukiwanymi spowiednikami. Niektórzy byli i są ojcami duchownymi w seminariach duchownych, a inni mają długoletnie doświadczenie pracy na misjach. Szkoła ma być dla nich wszystkich przestrzenią dialogu, a więc słuchania i dzielenia się. Najpierw ma być słuchaniem Słowa Bożego, a następnie słuchaniem wszystkich uczestniczących w szkole: zespołu prowadzącego, w

ykładowców, oraz każdego z uczestników. Ze słuchaniem łączy się dzielenie własnym doświadczeniem i wiedzą dotyczącą posługi spowiadania. Dlatego szkoła nazywa się "Szkołą dla Spowiedników", a nie szkołą spowiadania, nie jest bowiem i nie ma być tylko nauką technik lepszego spowiadania - jeśli taka nauka jest w ogóle możliwa - ale miejscem formacji kapłanów-spowiedników.

2. Program Szkoły

Do bogactwa doświadczeń, które wnoszą uczestnicy, nawiązuje program szkoły. Uwzględnia on cykl podstawowy, który obejmuje cztery pięciodniowe sesje odbywające się w ciągu dwóch lat w cyklu marzec-październik. Po zakończeniu cyklu podstawowego będą organizowane krótsze sesje poświęcone pojedynczym problemom, bądź wąskim grupom spowiedników (np. posługa siostrom zakonnym, osobom nieuleczalnie chorym). Podstawowy program szkoły wyznaczają trzy osie. Pierwszą z nich jest formacja duchowa: to uczestniczenie każdego dnia w Eucharystii, wspólna recytacja liturgii godzin, medytacja czy adoracja Najświętszego Sakramentu; wszystkie sesje szkoły rozpoczynają się pewną formą dnia skupienia, w trakcie którego w ciszy i milczeniu medytowana jest ikona biblijna, wprowadzająca w zagadnienia poruszane w kolejnych dniach. Każda z tych ikon to spojrzenie na Chrystusa, to próba uczenia się od niego jak być szafarzem Bożego Miłosierdzia. Każda z czterech z sesji ma także swojego patrona, wybitnego spowiednika, którego osoba i posługiwanie w konfesjonale stają się przedmiotem przynajmniej jednego wykładu, dają także uczestnikom możliwość pytania o swój własny rozwój jako spowiednika. Każdy z tych świętych: Leopold Mandić, Jan Vianney, Alfons Liguori, Ojciec Pio, miał inną osobowość, odmienną drogę do świętości, inaczej także przeżywał swoją służbę w konfesjonale, dlatego od każdego z nich można się czegoś innego nauczyć. Drugą osią jest interdyscyplinarność spojrzenia na Sakrament Pokuty. Obok zajęć z teologii moralnej, a zwłaszcza spowiednictwa, nie brak głosu teologów systematycznych, biblisty, kanonisty, czy liturgisty. Spojrzenie teologiczne jest uzupełniane zajęciami z antropologii, psychologii, czy psychiatrii. Do prowadzenia zajęć w szkole zapraszani są specjaliści z różnych środowisk, choć dominują wykładowcy związani z kapucyńskim Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie oraz Papieską Akademią Teologiczną. Na sesje odbywające się w październiku przyjeżdża z Rzymu przedstawiciel Penitencjarii Apostolskiej. Jego obecność daje okazję do poznania problemów związanych z Sakramentem Pokuty w całym Kościele. Trzecią osią jest diagonalność, czyli troska o ciągłą świadomość, że analizowany aspekt, problem jest w pełni zrozumiały tylko przy przyjęciu współistnienia innych, wobec niego komplementarnych. Diagonalność programu szkoły ma dwa aspekty. Pierwszy z nich to takie zajmowanie się Sakramentem Pokuty, które nigdy nie wykluczy jego dialogicznego charakteru. Jest on spotkaniem z Bogiem, ale jest też spotkaniem dwóch wierzących Bogu ludzi: kapłana i penitenta. Choć szkoła skupia się na formacji spowiedników, to w żadnym z zajęć nie chce tracić z oczu penitenta - wraz z jego uwarunkowaniami, potrzebami, dążeniami, w jego realizacji swego powołania. Drugi aspekt diagonalności widoczny jest w rozkładzie zagadnień cyklu podstawowego, obejmującego cztery sesje. Pierwsza sesja jest poświęcona analizie kontekstu Sakramentu Pokuty. Wyznacza go zarówno dzisiejsza cywilizacja epoki postindustrialnej, która oddziałuje zarówno na spowiednika jak i penitenta. Stąd znajdują się w trakcie pierwszej sesji zajęcia z antropologii kulturowej jak i psychologii, które ten kontekst przybliżają, pokazując obecne w nim zarówno pozytywne jak i negatywne tendencje. Sakrament jest celebrowany we wspólnocie wierzących, zatem nie może braknąć prezentacji kontekstu eklezjalnego. Druga sesja skupia się na warunkach dobrej spowiedzi. Dominują zatem zagadnienia z teologii moralnej, choć nie braknie antropologicznych oraz psychologicznych analiz winy, żalu i przebaczenia. Kolejna trzecia sesja koncentruje się wokół celebracji Sakramentu Pokuty. Obok pochylenia się nad rytuałem sakramentu oraz formami jego celebracji, zostają przypomniane normy kanoniczne dotyczące spowiedzi. Nieocenioną pomocą jest wspomniana już obecność przedstawiciela Penitencjarii Apostolskiej, który omawia zasady odnoszenia się do tej instytucji w różnych przypadkach spowiedniczych. Celebracja wiąże się z dialogiem pomiędzy spowiednikiem i penitentem, a więc szereg zajęć zajmuje się różnymi aspektami metodologii dialogu, poczynając od wskazówek psychologicznych, a kończąc na korzystaniu w nim z tekstów biblijnych. Ostatnia - czwarta sesja w cyklu podstawowym szkoły - koncentruje się na problemach związanych ze spowiedzią konkretnych grup penitentów: małżonków, osób konsekrowanych, młodzieży, czy kapłanów. Niektóre z grup wskazują też uczestnicy szkoły. Obok wymienionych tematów związanych ze specyfiką poszczególnych sesji, w trakcie każdej z nich pojawia się też blok ćwiczeń ze spowiednictwa i psychologii, oraz zajęcia prezentujące sylwetkę wybitnego spowiednika - patrona sesji. Program szkoły jest modyfikowany, w czym pomocą służą także opinie uczestniczących księży, wyrażane w ankietach przygotowywanych na koniec każdej sesji.

3. Szkoła w Kościele

Program formacji spowiedników - ujęty później w ramy obecnie istniejącej szkoły, choć zrodził się z rozmów i poszukiwań kilku kapucynów, domagał się akceptacji Kościoła. Pomysł Szkoły dla Spowiedników wraz ze wstępnym zarysem programu został przedstawiony jesienią 2003 roku na posiedzeniu Zarządu Krakowskiej Prowincji Braci Mniejszych Kapucynów i uzyskał akceptację. Ojciec Prowincjał Jacek Waligóra powołał do istnienia Szkołę dla Spowiedników działającą przy kapucyńskim Wyższym Seminarium Duchownym w Krakowie, a na miejsce przeprowadzenia sesji wybrano dom rekolekcyjny w Skomielnej Czarnej - niedaleko Myślenic. Pierwszym dyrektorem szkoły został mianowany ojciec Henryk Cisowski. Obecnie zespół prowadzący Szkołę dla Spowiedników tworzą czterej kapucyni, wykładowcy kapucyńskiego WSD, a od lipca 2006 roku jej dyrektorem został mianowany piszący te słowa. Jeszcze w 2003 roku, jako przedstawiciel szkoły zaprezentowałem jej program na posiedzeniu Komisji Duchowieństwa Konferencji Episkopatu Polski, prosząc o patronat nad dziełem i pasterskie błogosławieństwo. Księża Biskupi zechcieli przyjąć patronat nad szkołą i życzyli sukcesów w pracy. Wiosną 2005 roku przedstawiciele szkoły udali się do Rzymu na rozmowy z Penitencjarią Apostolską. Efektem rozmów z Regensem Penitencjarii o. Gianfranco Girotti oraz jej zwierzchnikiem kardynałem Jamesem Francisem Staffordem jest podjęcie stałej współpracy, której przejawem najbardziej dostrzegalnym jest obecność ojca Donalda Kosa, pracownika Penitencjarni, na sesjach odbywających się w październiku.

4. Pierwsze doświadczenia

Szkoła dla Spowiedników istnieje dopiero dwa lata i dotąd pierwszych dwudziestu kapłanów zakończyło w niej cykl podstawowy, trudno zatem o wielkie podsumowania. Wiele rozmów, dyskusji z uczestnikami, wykładowcami i prowadzącymi szkołę pozwala sądzić, że z jej zajęć wyłania się model spowiednika, który można przedstawić za pomocą czterech zasad, które nazwałbym czwórmianem szkoły. Każda z tych zasad domagałaby się oddzielnego tekstu, tutaj opatrzona będzie jedynie kilkoma zdaniami komentarza. Każda z nich stanowi jeden z poziomów integralnej formacji spowiednika. Formacja duchowa - Spowiednik ma być ikoną bardziej Miłosiernego Ojca niż Sprawiedliwego Sędziego. Posługa spowienika to naśladowanie Chrystusa objawiającego miłość Ojca każdemu człowiekowi (J 3, 17; Rz 5, 8). Wejście na drogę naśladowania domaga się wyzbycia przez spowiednika jakiejkolwiek tedencji do panowania czy dominowania nad penitentem. Opiera się ona na świadomości własnej grzeszności i potrzeby miłosierdzia Bożego. Jako wymaganie nieodzowne dla owocnej posługi w konfesjonale jawi się zasada, aby każdy spowiednik miał swojego stałego spowiednika. Niezbędna jest też codzienna medytacja Słowa Bożego, która uchroni spowiednika przed poleganiem wyłącznie na własnych umiejętnościach w trakcie celebracji sakramentu (Ps 119, 105). Formacja pastoralna - Sakrament Pokuty to bardziej miejsce ewangelizacji i katechizacji, niż terapii. Penitent musi być traktowany integralnie. Bardzo często w trakcie spowiedzi objawiają się jego braki w formacji religijnej, będące owocem własnych zaniedbań, jak i słabości katechizacji, zwłaszcza dorosłych. Dla wielu wiernych konfesjonał jest jedynym miejscem osobistego spotkania z duszpasterzem. Stąd konieczność przyjęcia penitenta i poświęcenia mu odpowiedniego czasu, gotowość do odpowiedzi na pytania i przedstawione problemy. Dialog w Sakramencie Pokuty domaga się także kreowania odpowiedniej przestrzeni, w której byłby on możliwy, jak i znalezienia czasu, który jest dogodny dla penitentów. Spowiedź nie może się zamienić w psychoterapię, byłoby więc bardzo pożyteczne tworzenie przychodni psychologicznych, do których będzie można odesłać penitenta. Formacja językowa - W spowiedzi komunikować się w taki sposób, aby być zrozumianym i zapamiętanym. Język używany w komunikacji codziennej jest często coraz bardziej odległy od języka teologii, wykładanej w WSD. Wielu penitentów pomimo wysokiego wykształcenia ma często podstawowe braki w obrębie słownictwa religijnego. Konieczne jest, aby spowiednik, zachowując charakter sakralny sakramentu, używał języka zrozumiałego przez penitenta, oraz potrafił w tak zrozumiały sposób tłumaczyć zasady wiary, czy moralności chrześcijańskiej. Formacja kulturowa - Współczesna zglobalizowana kultura oddziałuje zarówno na penitenta jak i spowiednika. Zarówno penitent jak i spowiednik nie żyją w próżni kulturowej. Korzystają z massmediów, używają różnych gadżetów elektronicznych, robią zakupy w super i hiper-marketach, borykają się z podobnymi problemami współczesnego życia miejskiego, czy wiejskiego. Spowiednik, jeśli ma pomagać w odkrywaniu Bożych dróg ludziom żyjącym w tej konkretnej rzeczywistości, musi mieć świadomość tego wpływu kultury masowej, a co więcej - musi uczyć się krytycznej oceny współczesnej kultury i cywilizacji. Nie chodzi bynajmniej potępianie w czambuł wszystkich elementów cywilizacji postindustrialnej, ale o naukę rozeznawania, pomocną każdemu chrześcijaninowi. Rozwój Szkoły dla Spowiedników przynosi ciągle nowe zadania dla zespołu ją prowadzącego. Korygowanie programu zajęć w szkole, intensyfikowanie zajęć, czuwanie nad ich merytorycznym oraz dydaktycznym poziomem to praca, która oczywistym każdej instytucji dydaktycznej czy formacyjnej. Obok tych zadań podstawowych pojawiają się też inne zadania. Pracujemy w tej chwili nad nowym portalem internetowym szkoły, przygotowujemy publikacje pomocy dla spowiedników, pracujemy nad sesjami specjalistycznymi dla absolwentów cyklu podstawowego. Nie brak również ciekawych, choć zaskakujących propozycji. Otrzymałem na przykład mail z pytaniem, kiedy otworzymy Szkołę dla Penitentów. Może w przyszłości i taka szkoła powstanie. Święty Leopold w podniosłej dla siebie chwili powiedział: "Pozwólcie, że z uroczystej okazji złotego jubileuszu kapłaństwa powiem wam jedno słowo: narodziliśmy się, aby się trudzić. Największą radością jest móc być zajętym"(4). W Polsce kapłani ciągle jeszcze trudzą się - spowiadając. Dziękując Bogu za ich dar, Szkoła dla Spowiedników chce im w tym trudzie pomagać.

 

1. Myśli świętego Leopolda, red. C. Cattarossi, tłum. P.J. Śliwiński, Poznań 1998, 34.
2. Jan Paweł II, Reconciliatio et paenitentia, n. 27.
3. Ibid.
4. Myśli świętego Leopolda, 21.

 

The School for Confessors

I like the thought of the Capuchin saint Leopold Mandic very much. This famous confessor at Padua once said: "When I hear confessions or when I counsel, I feel the whole burden of my ministry and I cannot betray my conscience. As a priest, i.e., God's servant, when I have a stole on my shoulders I am not afraid of anyone"(1). A stole reminds every confessor of the necessity to trust God, who acts through the Sacrament of Reconciliation and through the confessor. Each priest who hears confessions in accordance with the permission of his Ordinary (the bishop), and having belief in Christ who chose and called him, need not be afraid of anything, since he is prepared for his ministry well enough. Many times I have had to remind people (including journalists) of this truth. When people found out about the School for Confessors, they concluded that the existence of the school must mean that the formation given in seminaries was insufficient. That is why some journalists added the adjective "higher", or asked about the financial support from the European Union. However, none of us who set up the school think of it as something "higher", or as if it were necessary to attend it as otherwise a priest could not be a great confessor. Moreover, my confessors, who for many years in my religious and sacerdotal life have been signs of God's love and examples of how to celebrate the Sacrament of Reconciliation, never attended such a school. However, each of the confessors is aware of the fact, as Pope John II in Reconciliatio et paenitentia said, that "it is undoubtedly the most difficult and delicate, tiring and exhausting sacerdotal ministry, but also the most beautiful and brings great joy"(2). Therefore, a confessor needs continual formation. According to this document this formation should be comprehensive and include "serious and detailed preparation, not fragmentary, but integral and harmonious in different branches of theology, pedagogy and psychology, methodology of dialogue and communicative knowledge of God's Word. However, more important than these things is that a confessor should lead a deep and true spiritual life(3)". Such preparation is a challenge to every confessor and it also constitutes the outline programme of the School for Confessors, which aims to help priests in their formation.

Confessors at school

The School aims to help priests understand the "educational" intention of the whole enterprise. It is not intended to be just another course in which a participant acquires only knowledge and skills, but to give an opportunity for individual research and a forum in which to ask questions. Even though there are lecturers from whom competence is demanded, more meaningful is the mutual exchange of experience and knowledge. This can best be done in a small group, which is why the School enrols only about twenty priests. The School opts for a variety of candidates. The greater the differences in age, the more years of priestly experience, and the larger the number of dioceses and religious provinces from which candidates come, the richer is the mutual exchange and the liveliness of the discussions. These conditions have a good impact on a better understanding and grasp of problems. The School seems to be of little help to newly ordained priests, because some confessional experience is necessary so that a participant can ask questions, look for new solutions or display a need to complete his previously acquired knowledge. The School was opened in 2004, so it has been in existence for a short time. The first group completed the elementary course in March of 2006. The second group will finish, with God's help, in March of this year. The third group started the course in October 2006. About half the participants are diocesan priests and the others are religious priests. They come from the whole of Poland and even from abroad: Slovakia, Ukraine, Austria and Hungary. There was even one priest who represented the Greek-Catholic rite. Each of the participants has enriched the School with the wealth of his own valuable experience. It couldn't be otherwise, as the oldest priests have performed their ministry for over 40 years and have often been sought out as confessors. Some of them have been spiritual directors in seminaries and others have worked for many years in missionary areas. The School will be for all the participants a place of dialogue, that is, a place of listening and sharing. First of all, it should be a place of listening to God's Word, then a place of listening to a trained team, the lecturers and to each of the participants. Listening is connected with sharing one's own experience and knowledge about the ministry of Reconciliation. This is why the school is called "The School for Confessors", and not the school of hearing confessions, because the school does not and will not teach only better techniques for hearing confessions - if it is possible to learn them at all - but it will be a place of formation for priest-confessors.

The School's programme

The School programme refers to the wealth of experience brought by the participants. It consists of a two-year elementary course that includes four five-day sessions from March to October. After completing an elementary course, priests can participate in other shorter sessions on particular problems or be directed to small groups of confessors (e.g. ministry for sisters, the incurably ill). The elementary programme has a three-fold focus. The first is on spiritual formation: participating in the Eucharist every day, reciting the Liturgy of the Hours together, meditation or adoration of the Blessed Sacrament; all the sessions start with some sort of days of reflection and meditation when participants meditate on a biblical icon that prepares them to face the issues coming up within the next few days. Each of these icons leads to focusing one's gaze on Christ and helps participants to learn from him how to be a giver of God's Mercy. Each of the four sessions has its own patron, an outstanding confessor. At least one lecture is about this person and his ministry as a confessor. Participants have an opportunity to ask questions about their own development as confessors. Each of those saints: Leopold Mandić, Jan Vianney, Alfons Liguori, Padre Pio had a different personality, they went through a different path to sainthood and they experienced differently their ministry as confessors. That is why one can learn different things from each of them. The second focus consists of an interdisciplinary approach to the Sacrament of Reconciliation. Besides lectures on moral theology, especially tracts on the ministry of Reconciliation, there are lectures on systematic theology, biblical studies, canon law and liturgy. The theological approach is enriched with lectures on anthropology, psychology and psychiatry. Specialists representing different fields, including the sciences, are invited to give lectures, although most lecturers come from the Capuchin seminary in Krakow and the Pontifical Academy of Theology in Krakow. The October sessions are visited by a representative of the Apostolic Penitentiary from Rome. His presence gives an opportunity to get to know some of the problems connected with the Sacrament of Reconciliation in the whole Church. The third focus is the diagonal, which means cultivating a permanent awareness that an aspect or problem can only be fully comprehended when other complementary and co-existing factors are accepted. There are two aspects of the diagonal programme of the School. The first concerns an approach to the Sacrament of Reconciliation that always includes its dialogical character. According to this approach this Sacrament is a meeting between the penitent and God, but also a meeting of two people who believe in God: the priest and the penitent. Even if the School focuses on priestly formation, it does not want to omit the penitent. That is why each lecture reminds us of the penitent - his conditions, needs, desires and ways to fulfil his vocation. The second aspect of the diagonal can be seen in the syllabus of the elementary course, which is made up of four sessions. The first session is devoted to an analysis of the context of the Sacrament of Reconciliation. It is determined by contemporary civilization of the post-industrial age, which has an influence on both the confessor and the penitent. That is why the first session includes lectures on cultural anthropology and psychology to make this context more comprehensible by showing positive and negative trends. The Sacrament is celebrated in the community of believers, therefore, the ecclesiastical context is discussed as well. The second session focuses on conditions for a good confession of sins. Among the problems discussed are mostly issues of moral theology. However, there are also anthropological and psychological analyses of guilt, compunction and forgiveness. The third session focuses on the celebration of the Sacrament of Reconciliation, and deals with the rite of the Sacrament of Reconciliation and different forms of its celebration. Canon law concerning confession is also re-examined. The presence of a representative of the Apostolic Penitentiary is of invaluable help, as he discusses the principles a confessor should apply in different confessional cases. Celebration is connected with the dialogue between confessor and penitent, and that is why many lectures cover different aspects of the methodology of dialogue, from psychological hints to the use of biblical texts. The fourth session closes the elementary course. It focuses on problems connected with the confessions of particular groups: married couples, consecrated people, young people or priests. Participants may mention some other groups too. Apart from the above-mentioned topics connected with the different character of each session, there are also tutorials on the ministry of Reconciliation and psychology, and lectures on the figure of an outstanding confessor - a patron of a particular session. The School programme can be modified and adapted with the help of participants who express their opinions in questionnaires at the end of each session.

The School in the Church.

The confessors' formation program promoted by the School is the fruit of discussions and research undertaken by a few Capuchins. However, the acceptance of the Church was required. The idea of the School for Confessors and the initial draft of its programme were presented at the meeting of the Board of Capuchin Friars Minor from the Province of Krakow in the autumn of 2003. The idea and the programme were successfully accepted. Consequently, Father Provincial Jacek Waligóra opened the School for Confessors at the Capuchin seminary in Krakow. A Retreat House in Skomielna Czarna near Myślenice was chosen as a suitable place for the sessions. The first appointed director of the School was father Henryk Cisowski. Nowadays a team of four Capuchins leads the School for Confessors; they are who are lecturers at the Capuchin seminary in Krakow. In July in 2006 a new director was appointed, he is the author of this article. In 2003 as a representative of the School I presented its programme at the session of the Commission for Clergy at Bishops' Conference of Poland and asked them for their patronage and pastoral blessing. The Bishops agreed to be patrons of the School and wished us success in our work. In spring of 2005 representatives of the School went to Rome to talk with the Apostolic Penitentiary. The talks with the Regent of the Penitentiary, Father Gianfranco Girotti and its Superior, Cardinal James Francis Stafford, resulted in establishing a regular cooperation. The most visible sign of this cooperation is the presence of Father Donald Kos working for the Penitentiary, who attends the October sessions.

The first experiences

The School for Confessors was established only two years ago, the course completed with only twenty participants, so that at this stage it is difficult to draw any significant conclusions. However, after many talks with participants, lecturers and managers of the School, a model of a confessor was revealed. It can be presented with the reference to four principles, which I would call the four rules or laws of the School. Each of these principles could be discussed at length in separate articles, nevertheless I will briefly comment on them. Each principle constitutes one of the levels of a confessor's integral formation. Spiritual formation - A confessor should be an icon of the Merciful Father rather than the Just Judge. The ministry of the confessor is to follow Christ who reveals Father's love to every man (Jn 3:17; Rom 5:8). Entering the way of a disciple of Christ demands from the confessor that he abandons his will to rule or dominate over a penitent. It is based on awareness of a confessor's own sinfulness and his need for God's mercy. This seems to be an indispensable requirement for fruitful ministry as a confessor and it is related to having one's own regular confessor. Daily meditation on God's Word is necessary too, for it protects a confessor from relying on his own skills when he celebrates the Sacrament. (Ps 119, 105). Pastoral formation - the Sacrament of Reconciliation is more the place of evangelization and catechesis than therapy. A penitent must be treated holistically and integrally. It often happens that a penitent lacks a proper religious formation because he neglected it or it resulted from poor catechesis by the Church, which is often the case with adults. For many penitents a confessional box is the only place for a personal meeting with a priest. This is why it is necessary to accept a penitent, to devote proper time to him and to be ready to answer his questions and face his problems. A dialogue in the Sacrament of Reconciliation requires the creation of adequate space so that communication is possible, and it demands that one finds a suitable time for a penitent. Confession must not turn into therapy and that is why it would be good to establish psychological treatment centres that a penitent in need would be advised to visit. Language formation - a confessor should communicate in such a way that he makes himself clear and his words are remembered. Everyday language is often different from the language of theology taught in seminaries. Many penitents lack the basic knowledge of religious vocabulary, even if they completed higher education programs. Therefore, it is necessary for a confessor both to preserve the sacramental character of the Sacrament and to use language that is understandable and clear to the penitent. A confessor should also explain the principles of faith and Christian morality in a clear way. Cultural formation - The contemporary culture of globalisation has an impact on both penitent and confessor. Both penitent and confessor do not live in a cultural void. They use the mass media, use different electronic gadgets, shop in supermarkets and shopping malls and face the same problems of contemporary life in cities or villages. A confessor must be aware of the influence of mass culture if he wants to help people to discover God's ways in the reality they live in. Moreover, he must learn a critical approach to contemporary culture and civilization. It does not mean that a confessor should condemn uncritically all aspects of post-industrial civilization, but it does mean that he should learn to discern reality: this ability is helpful for every Christian. The development of the School for Confessors brings new challenges for the managing team. Each institution of education and formation must correct its school programmes, intensify its courses and monitor its academic levels. Besides these typical activities, there are other tasks to be undertaken. Now we are working on a new website of the School, as well as preparing useful publications for confessors. We are also working on specialist sessions for graduates who have completed the elementary course. There are also some interesting and surprising initiatives ahead. For example I received an e-mail with a question asking when we were going to open a School for Penitents. Perhaps in future this kind of school will be established. Saint Leopold in a solemn moment of his life said: "Let me say a word on the occasion of my Golden Jubilee of Priesthood: we were born for trouble. The greatest joy is to be busy". In Poland priests still take the trouble to hear confessions. Thanking God for their gift, the School for Confessors wants to help them in this struggle.

1. Myśli świętego Leopolda, red. C. Cattarossi, tłum. P.J. Śliwiński, Poznań 1998, 34.
2. Jan Paweł II, Reconciliatio et paenitentia, n. 27.
3. Ibid.
4. Myśli świętego Leopolda, 21.